Przy okazji ostatniej Bitwy Komiksowej, która odbyła się w klubie Punkt, przeprowadziliśmy krótką rozmowę z W.E.N.Ą. Rozmowę, o dzieciństwie, zajawce na komiksy, muzycznych wzlotach i upadkach, oraz, o niedalekich planach.
Zapraszamy do przeczytania!
Uknowhowwedo: Jak podoba Ci się taka koncepcja Bitwy Komiksowej?
W.E.N.A.: Bardzo fajna. Sam sobie troszeczkę rysuję, raczej hobbistycznie. Na studiach rysowałem na zeszytach, teraz czasami w pracy na notatniku. Bardzo fajny, zajebisty pomysł.
U: Myślisz, że taka impreza jak Bitwa Komiksowa trafia to do ludzi?
Wena: Do specyficznych, ale myślę, że tak. Zresztą frekwencja pokazała, że ludzie bardziej interesują się tym dzisiaj.
U: No tak, ale na poprzedniej Bitwie było dużo mniej ludzi, być może dlatego, że była mniej promowana..
W: Bardzo ważna przy każdego rodzaju imprezie- nie ważne kto, gdzie, co jak- ważna jest promocja i myślę, że promocja bardzo wiele daje imprezom.
U: Wydaje Ci się, że w końcu to się wybije, że ludzie zaczną traktować komiks na poważnie, bo jak wiadomo komiks jest raczej spychany, że to nie jest żadna sztuka, tak samo jak często niedoceniana sztuka uliczna.
W: Nie no co Ty, to jest bardzo fajna sztuka ja sam czytywałem troszeczkę komiksów, ale tak dawniej. Jak byłem dzieckiem bardzo lubiłem Asterixa. Nie miałem nigdy jakiejś takiej zajawki na super niszowe komiksy. Teraz chodząc np. po Empiku zauważam , że jest cały dział gdzie masz komiksy, myślę, że to się rozwija gdzieś tam. To jest sztuka, która dociera do specyficznego grona odbiorców, do ludzi, którzy jarają się rysunkiem, mają specyficzne poczucie humoru, chociaż myślę, że rysować i pisać można, o wszystkim.
U: A teraz czytujesz jakiś komiks?
W: Nie.
U: Jeż Jerzy? Pamiętasz jeszcze to?
W: No proste! Ślizg to się przeglądało cały czas. Jeż był świetny, dwóch wielkich skinheadów.. ksiądz... po prostu klasa. Jest fajnie narysowany, ja lubię komiksy, takie rysowane od kreski np. Thorgal, dla mnie to jest komiks zajebiście zaawansowany, ja bym tego nigdy nie narysował, ludzie, którzy to tworzą są profesjonalistami, wiedzą gdzie człowiek ma każdy mięsień, który uwydatnia się przy ruchu. To nie jest tylko wyrobienie kreski, lubię takie rysunki jak graffiti -wychodzące właśnie z prostego maźnięcia, ale można naprawdę za pomocą kilku kresek wyrazić emocje, zarysować je, takie właśnie komiksy lubię najbardziej.
U: A mówiłeś, że sam coś rysowałeś, wyszło to poza zeszyt od jakiegoś przedmiotu, czy...?
W: Tak, byłem kiedyś wychowawca na obozie i narysowałem plakat ;)
U: Nie myślałeś, o tym żeby kiedyś rozpocząć współpracę z jakimś rysownikiem, który tworzyłby okładki , albo zaangażować się w jakiś większy projekt np. promowanie jednej osoby przez drugą?
W: Wiesz, co .. nie. Myślałem kiedyś, żeby zrobić sobie okładkę. Samemu sobie rozrysować wszystko, ale gdzieś po drodze pomysł upadł.
U: Rozumiem. Spoza tematów komiksowych. Kiedy wyjdzie płyta z Rasmentalism?
W: To jest dobre pytanie.. na początku lutego mamy druga sesję nagraniową. Napisaliśmy już ponad 10-12 kawałków. Teraz trzeba to zgrać, trzeba mieć gardła dobry dzień, trzeba to odsłuchać, później to zmasterować, poprawić, dograć kolejne 12 utworów, z tego wybrać 12 najlepszych. Myślę, że jak naprawdę dobrze pójdzie, to koniec wiosny, początek lata, a jeżeli pójdzie naprawdę źle to.. zobaczymy.
U: Czego można się spodziewać po tych utworach, które nagraliście?
W: Innej płyty niż Wyższe Dobro, innej płyty niż Rasmentalism, innej bo to jest zupełnie coś nowego. Fuzja styli, dużo pozytywnej energii Rasmentalismu, dużo twardego klimatu z Wyższego Dobra, ale myślę, że pod innym kątem. Ciekawych gości, których jeszcze nie zaprosiliśmy, więc jeszcze nie powiem Wam, że będą na niej, ale będą ciekawi, jacy by nie byli. Fajnych bitów przede wszystkim. Ment robi zajebiste bity, tak nowatorskie.. MPC! To jest w 100% MPC, tam nie ma żadnego komputera. Ja mówię: Ment zaaranżuj bit, a on: Nie mogę, bo na mpc'etce mam. Cięgle tylko mówię, nie napisze Ci pod to, nie napiszę, ale w końcu zbieram się i piszę ;)
U: Jak Ci się układa współpraca z Rasem?
W: Bardzo fajnie, widziałem go dwa razy w życiu. Zagraliśmy jeden koncert, a po prostu czułem, jakbym grał z nim lata. Jakbym znał typa od dziecka. Fajny gość. Zupełnie inaczej sobie go wyobrażałem. Jak go słuchałem, bo jeszcze nie znając ich, słuchałem ich płyty. Jedna z niewielu polskich produkcji, które zrobiły na mnie takie wrażenie, które zapadły mi w pamięć. Zagranie na żywo "Na linii ognia" zaśpiewanie samego refrenu, czy napisanie jednej zwrotki, zagranie jej na koncercie.. mega!
[do pomieszczenia wchodzi DJ Medyk]
U: Witamy DJ’a Medyka.
W: Na płycie z Rasmentalismem możecie spodziewać się DJ Medyka, który będzie dużo skreczował i będzie pokazywał swoje skillsy. Myślę, że będzie to świetna płyta. Współpraca układa się wyśmienicie. Co prawda nie widzimy się dosyć często, ale dużo rozmawiamy ze sobą, mamy różne koncepcje, różne doświadczenia, myślę, że połączenie ich może dać naprawdę ciekawy efekt.
U: A co do tych gości... mówisz, że macie propozycje, macie plany, ale?
W: Na razie mamy ustalonego Zkibwoya. To jest pewne, że Zki będzie- będzie podziemnie, będzie undergroundowo. Dla wszystkich fanów podziemia będzie na pewno ghetto ;) A tak naprawdę gości nie mamy jeszcze ustalonych, ale wysoko mierzymy.
U: Spoza tematu płyty, z perspektywy 12 miesięcy - największe zaskoczenie i największy smutek/porażka?
W: Jeżeli chodzi, o pozytywne zaskoczenie, to głownie tyczy się to Wyższego Dobra - płyta wyszła w 2007 roku, czyli prawie dwa lata temu, a my jeszcze gramy materiał. To jest naprawdę dobry motyw, co? Dwa lata prawie gramy ten sam materiał, w niezmienionej formie, a ludzie cały czas przychodzą nas słuchać. Myślę, że jak będziemy grali go za rok, to będzie dwóch fanów, ale będziemy dalej grać 'na grubo'. Bardzo podoba mi się przyjęcie. Zaskakujące jest dla mnie to, że ludzie orientują się w kawałkach, znają teksty, gdyż wypuszczając tą płytę, byłem osobą zupełnie z nikąd. To jest pozytywne zaskoczenie, że to wszystko powoli do przodu idzie, rozwija się. Jeżeli chodzi, o jakieś smutki .. to puszczam je mimo woli. Nie patrzę, nie myślę, o tym, a jeżeli popełniłem jakieś błędy, to staram się je analizować i pomijając je i iść do dalej do przodu.
U: Najlepsza płyta roku 2008?
W: Dobre pytanie. Wydaliśmy coś Medyk ;)? 'W.E.N.A. unplugged' , którą nagramy za 3 lata i powiemy, że była nagrana w 2008 roku Tak naprawdę to nie wiem, nie mogę czegoś wytypować tak na szybko. Jestem podekscytowany tym koncertem, który się odbył przed chwilą, że nic mi nie przychodzi do głowy.
U: A zwiodłeś się na jakimś artyście w ubiegłym roku?
W: Rzadko się nie zawodzę, ale wiesz, co nie przychodzi mi nic do głowy teraz w ogóle, szukanie gdzieś w pamięci, to czego słucham. Wiem, co jest dobre - zajebiście podobał mi się Elzhi, który miał ostatnio kawałek z Little Brother. Dwie płyty wydał, obu słucham w kółko w samochodzie. A jeżeli chodzi, o zawód to nie mam pojęcia.
U: Jakie masz plany na ten rok? Wiadomo płyta z Rasmentalism, ale co jeszcze?
W: Tak, płyta przede wszystkim. Chciałbym żebyśmy jeszcze odbyli jakąś sensowną trasę koncertową. Trochę kontaktów uruchamiamy i myślę, że możemy tutaj też podziałać , żeby zagrać solidną trasę, taką żeby pojeździć miesiąc, dwa miesiące. Przemierzyć Polskę i pocisnąć trasę na grubo.
U: A eksperymentowanie z nowymi stylami?
W: Jestem otwarty, lubię nowatorskie pomysły, chociaż dla mnie zawsze klasyczny będzie hip hop w sercu.
Rozmawiała Margolcia, nagrywał Sibe.
9 lutego 2009
"Klasyczny będzie hip hop w sercu", czyli wywiad z W.E.N.Ą.
Autor: margolcia o poniedziałek, lutego 09, 2009
Etykiety: Punkt, rasmentalism, w.e.n.a. | Hotlinks: DiggIt! Del.icio.us
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)
2 Comments:
Świetnie, oby więcej, popieram, rozwijacie się o to chodzi :)
dobry wywiad :)
jeszcze takie pytanie odnośnie płyty Wudoe & Rasmentalism - to będzie legal czy nielegal?
pozdrawiam
Post a Comment