Seth Sentry, młody emcee z Australii właśnie wydał swoją debiutancką EPkę zatytułowaną The Waiter Minute EP.
Materiał ma być zapowiedzią albumu długogrającego, nad którym Seth pracuje cały czas, a datę wydania planuje na początek przyszłego roku.
Na pięcio-utworowej EPce muzyk zaprezentował dość interesujący dobór tematów.
Australijczyk mówi m.in. o zgubnej i niszczącej mocy pieniądza, terroryzmie i ogólnie szerzącym się z tego powodu strachu, brutalnej codzienności i paranoi budowanej przez media - jakże to uniwersalne i niezwykle trafne z perspektywy ostatnich dni.
Poza tym, w utworze The Waitress Song znajdziecie dość ciekawie stworzony, zabawny tekst, o czymś tak oczywistym i być może oklepanym, jak relacje między kobietą, a mężczyzną., Tyle, że Seth wbudował swoją historię w otoczkę codziennego śniadania, które część ludzi spędza przy popijaniu kawy i czytaniu gazety.
The Waiter Minute zakończone utworem dotyczącym tego, co chyba każdy z nas słuchaczy w życiu poznał na własnej skórze - zmęczeniu, niechęci i marazmowi. Ciekawe wersy mimo lekko przygnębiającego wydźwięku pokazują, że Seth jest bardzo zdolnym i dobrze zapowiadającym się emcee.
Za stronę produkcyjną EPki odpowiedzialny był Matik (producent albumu Pez'a - "A Mind of my own") i powiem Wam, że spisał się bezbłędnie. Brzmienie jest niepodważalnie jedną z mocniejszych stron tego krążka. Zaczynając od wgniatającego w fotel, lekko rockowego Simple Game, poprzez słodszy, ale bardzo dobrze zgrany z tekstem The Waitress Song, po bardziej melancholijne, a później budujące napięcie Train Catcher i Strange Lot.
Jedno, przeszkadzało mi w słuchaniu Waiter Minute, mianowicie głos Setha i ten australijski akcent. Osobiście nie jestem fanką takiej barwy głosu i tego rodzaju flow, choć nie mogę mu zarzucić tego, że jest słaby technicznie, bo najzwyczajniej w świecie nie jest.
Po prostu tu wkradają się osobiste upodobania. Mimo wszystko, można przyzwyczaić się i do tego i pokochać debiutanckie dzieło pana Sentrego.
Polecam i idąc za przykładem swoich kolegów stawiam ocenę w skali szkolnej. Myślę, że może to być 5-.
Zachęcam również do odwiedzenia myspace Setha.
Tracklista:
01. Simple Game
02. The Waitress Song
03. Warm Winter
04. Train Catcher
05. Strange Lot
Dodam też, że projektantem okładki jest artysta z Melbourne - Jagi, zachęcam do sprawdzenia jego strony internetowej.
28 listopada 2008
Seth Sentry - The Waiter Minute EP
Autor: margolcia o piątek, listopada 28, 2008
Etykiety: Recenzje, Sentry Records, Seth Sentry, The Waiter Minute EP | Hotlinks: DiggIt! Del.icio.us
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)
1 Comment:
ten cover kojarzy mi sie z okladkami ksiazek pratchett'a z serii swiata dysku, bajdełej-polecam bardzo, swietny, ironiczny humor+ciekawa fabula, pomimo, ze to fantasy, ktorego raczej nie lubie.
Post a Comment