Po długiej ciszy w dziale Dubstep Things (za którą serdecznie przepraszamy), mamy dla was kolejny wywiad. Tym razem będzie to Substep Infrabass, czyli ciemna strona dubstepu. Zapraszamy do lektury.
Jesteś świeżo po wydaniu debiutanckiej epki, epki o unikatowym, mrocznym klimacie. Powiedz jak została ona przyjęta przez ludzi i czy sam jesteś zadowolony z finalnego efektu?
Witam! Monotonium krążyło po scenie od 3 miesięcy i w tym okresie nie spotkałem się z negatywna recenzja samego kawałka jak i obrazu, który go ilustruje. Z finalnego efektu jestem bardzo zadowolony, jednakże patrząc na utwór z perspektywy czasu, widzę elementy które z cala pewnością mogłyby być obecnie poprawione. Kawałek ten poruszał wielu ludzi w okresie kiedy jeszcze był dubem i podobnie jest po jego wydaniu. Był on notowany w bestselerach na junodownload.com i digital-tunes.net oraz grany w najbardziej znanych dubstepowych stacjach radiowych. Na sukces Monotonium wpływ miało wile czynników, lecz tak naprawdę to wsparcie płynące ze strony rodzimej i międzynarodowej sceny dubstepowej popchnęło go w ręce wydawcy. Dzięki!
Twój styl jest dość mroczny, wiem, że twoje muzyczne korzenie sięgają metalu, czy podczas tworzenia dubstepowych numerów inspirujesz się właśnie metalową stylistyką? Czym w ogóle inspirujesz się podczas robienia muzyki?
Inspiracja dla mnie jest ciemna strona ludzkiej egzystencji. Każdy z nas ma w sobie ta ciemna stronę i poprzez twórczość Substep Infrabass próbuję się do niej odwołać. Jednakże staram się nie narzucać odbiorcy tego jedynego, prawidłowego toku myślenia, pozostawiając mu możliwość dowolnej interpretacji tworzonego przez S.I obrazu jak i dźwięku. Tytuły utworów oraz ruchome obrazy mogą jedynie sugerować pewien kierunek, lecz intencje jak i przemyślenia, które towarzysza ich powstawaniu, pozostaną znane tylko i wyłącznie mnie. Staram się aby wszystkie elementy tworzonej przeze mnie sztuki wzajemnie się uzupełniały tworząc spójna całość wizerunku, który może być z całą pewnością określony jako 'wszechogarniający mrok' – (Mizu – http://dubsideshow.blogspot.com).
Masz w planach próbę połączenia dubstepu z metalem?
Próba poleczenia gatunków, które zostały wymienione wyżej została już podjęta – jej efektem jest najcięższy z dubow jaki powstał, a mianowicie – 666. Myślę, że brzmieniem i klimatem znakomicie oddaje charakter death/black metalu zachowując strukturę i ramy dubstepu. Popularność tej gatunkowej 'hybrydy' jest dla mnie wielkim zaskoczeniem i pomaga określić jeden z kierunków w których podąży Substep Infrabass w przyszłości. Ponowna fuzja obydwu tych gatunków jest raczej nieunikniona.
Dlaczego dubstep? W jaki sposób pojawił się on w twoim życiu i co spowodowało, że sam zacząłeś go tworzyć?
Dubstep w moim życiu pojawił się całkowicie przypadkowo, natrafiłem na to brzmienie podczas drumowego party w klubie Heaven.
Pamiętam moment, w którym chwila wytchnienia w 'chill-out' roomie doprowadziła do narodzenia się nowej pasji muzycznej. Muzyka, która płynęła z głośników była nieszablonowa i bardzo ciężka. Była wypadkowa brzmień na których wyrosłem i dźwięków, które od dłuższego czasu eksplorowałem. Mój skołowany umysł zaczął szukać wyjaśnienia, okazało się ze jest to dubstep. Już od pierwszego spotkania gatunek ten dal znać o swoim wielowymiarowym obliczu – duby vs ciężary vs eksperymentalne – i to wszystko zamknięte w ramach stopy i werbla na 140... porostu imponujące! Impreza się skończyła a ja rozpocząłem swoja przygodę z dubstepem. Zgłębianie sceny od wierzchołka, czyli znanych i lubianych aż do totalnego undergroundu było bardzo pasjonującym zajęciem. Schemat ten był mi znany – zagłębiałem się coraz bardziej, przeczuwałem do czego to doprowadzi i w końcu stało się – odkurzyłem stare programy muzyczne i zacząłem pierwsze próby twórcze – był to marzec 2008.
Początkiem wszystkiego było narodzenie się pasji, później napędem była ciekawość. Ciekawość struktury, brzmienia, stosowanych technik i zabiegów. Dubstep stal się wyzwaniem, któremu cały czas próbuje sprostać.
Pochodzisz ze Śląska, jednak od jakiegoś czasu mieszkasz w Londynie, czego według ciebie brakuje na naszej rodzimej scenie, żeby stała się choć w połowie tak mocna jak scena angielska? Świadomości muzycznej słuchaczy? Czy może według ciebie to po prostu kwestia czasu?
Myślę ze sam odpowiedziałeś sobie na to pytanie – potrzeba nam czasu na rozpropagowanie nowego brzmienia. Wnioskując po tym co się dzieje stanie się to bardzo szybko. Przyspieszamy i co ważniejsze zaczynamy być widoczni i zdobywać uznanie na międzynarodowej scenie. Potrzebujemy więcej ludzi chętnych do poświecenia swojego wolnego czasu - dj-ow, producentów, działaczy i organizatorów imprez. Potrzebujemy wytworni i kolektywów, a przede wszystkim fanów dubstepu, którzy będą zainteresowani tym co dzieje się na rodzimej scenie, bo bez wsparcia z ich strony wysiłki mogą spełznąć na niczym.
Wydajesz w założonym przez Mattiasa de Barberin labelu F4TMusic, jak doszło do waszej współpracy i czy jesteś z niej zadowolony?
Mattias odnalazł Substep Infrabass sam i wyszedł z propozycja wydawnicza, do której na początku bylem dość sceptycznie nastawiony. Niepewność co do tej oferty wynikała z tego, iż moje dotychczasowe kontakty z 'wytwórniami' były dość rozczarowujące. Z wielu umów, które zawarłem w czasach gdy udzielałem się w kapelach metalowych niezbyt wiele wynikało. Kapele nie były odpowiednio promowane, nie były organizowane nam koncerty – jedyne co mieliśmy to paręset srebrnych krążków, które krążyły po świecie. Nie chce aby ktoś ta wypowiedz źle zrozumiał – nie jestem megalomanem – lecz realista i jestem bardzo wdzięczny osobom, które w owym okresie poświęcały dla nas swój czas i energie – lecz uważam iż prowadzenie wytworni bardzo mocno zobowiązuje, nie tylko do wydawania ale także do promocji i tego właśnie w wielu przypadkach zabrakło. Jeżeli chodzi o F4TMusic, dodatkowym czynnikiem nasilającym mój sceptycyzm było to, iż nie chciałem aby Substep Infrabass był nikomu nieznanym lecz wydanym projektem. Kontrakt wydawniczy to dla artysty nagroda, która powinna być budowana na solidnych podstawach – uznaniu wśród fanów i szacunku ze strony innych muzyków działających na scenie. Substep Infrabass tego nie miał. Postanowiłem jednak zaryzykować.
Warunki jakie przedstawiło F4TMusic były bardzo dobre i po wielu namowach ze strony Mattiasa zgodziłem się . Czwarte wydawnictwo F4TMusic – Substep Infrabass – Montonium/ Flatmate – Memories (M3T4 version) ukazało się oficjalnie 23 października. Okazało się iż F4TMusic ma bardzo szerokie zaplecze dystrybucyjne i szerokie znajomości, a co najważniejsze Mattias jest bardzo pogodnym i godnym zaufania człowiekiem, który wkłada dużo serca w to co robi. Wszelkie moje obawy i uprzedzenia zanikły a ja zrozumiałem, że dubstep rządzi się innymi prawami i jest przepełniony pozytywnymi ludźmi działającymi tylko w jednym celu – w celu rozpropagowania muzyki basowej. W drugim tygodniu wydawnictwo to znalazło się w pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych kawałków na digital tunes z zakresu eksperymentalnej elektroniki, kawałek grany był w audycjach na sub.fm i dubstep.fm oraz stal się częścią setów kilku 'poważnych graczy'. Myślę, że każdy byłby zadowolony z takiej współpracy i efektów jakie przyniosła. Big up F4TMusic! :)
Klip do twojego kawałka Monotonium zrobiłeś sam, czy to był twój pierwszy eksperyment z obrazem tworzonym do muzyki czy tez zajmowałeś się tym już kiedyś?
Substep Infrabass jest projektem wielowymiarowym, oprócz warstwy dźwiękowej ważna dla mnie jest także otoczka i oprawa wizualna projektu. Stworzenie video do 'Monotonium' było działaniem pod wpływem chwili. Pomyślałem ze mroczny eksperymentalny w swojej naturze obraz znakomicie uzupełni warstwę dźwiękowa kawałka. Z manipulacja obrazem miałem styczność już wcześniej, aczkolwiek całkowicie hobbystycznie. Monotonium to pierwszy z poważniejszych obrazów jakie powstały i jak się później okazało pierwszy rodzimy dubstepowy wideoklip.
Wiemy już, że jesteś producentem, ale nie pytałem cię o to czy jesteś również dj i czy w związku z tym można usłyszeć cię grającego w klubach... można?
Jak na razie tylko mała grupa osób mogla zobaczyć mnie w roli dj-a, jednakże zaczynają pojawiać się pierwsze propozycje zagrania dla szerszej publiczności.
Obecnie jestem w trakcie przygotowywania guest – mixu dla szanowanej audycji dubstepowej, prowadzonej przez niejakiego Skrewface'a a mianowicie Dubsteppers Delight. Nowa forma programu cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Dotychczasowymi gośćmi byli m.in. - DZ, Chimpo, Matt Green, Jack Sparrow zapowiadane są mixy MRK1 i wielu innych znanych dj-ow/producentów. Myślę, że jest to wielkie wyróżnienie i postaram się nie zawieść przede wszystkim samego siebie, sprostać stawianemu mi wyzwaniu i wykorzystać szanse która się pojawiła. Mam cicha nadzieje ze powodzenie tej audycji otworzy mi drogę do występów na żywo...
Dzięki za rozmowę. Słowo na koniec?
Również dziękuje za rozmowę , a także za okazane wsparcie ze strony blogu dla projektu Substep Infrabass. Pozdrawiam wszystkich czytelników - do zobaczenia wkrótce!
28 listopada 2008
Dubstep Things: Wywiad z Substep Infrabass
Autor: Fau o piątek, listopada 28, 2008
Etykiety: Dubstep Things, Substep Infrabass, Wywiad | Hotlinks: DiggIt! Del.icio.us
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)
0 Comments:
Post a Comment