.Lyrics Born- Everywhere at Once

Kiedy dowiedziałam się, że Lyrics Born wydaje w końcu nowy album, bardzo się ucieszyłam, to też chciałam sprawdzić go jak najszybciej. I ku mojemu całkowitemu zdziwieniu, po przesłuchaniu paru utworów dosłownie mnie zemdliło. Szczerze? Zabrzmi to całkowicie subiektywnie, ale inaczej nie mogę w tym wypadku.
Płyta jest średnia.
Zawiera masę skocznych, imprezowych kawałków, w których słychać głownie funk, pop, r&b, a nawet reagatone. Podczas słuchania na myśl przychodziły mi g-funkowe produkcje alla Nate Dogg, czy West Coastowe hity z przed 10 lat.
Pełno piszczał, zmiksowanych dźwięków, plastikowego brzmienia ubarwionego kobiecym wokalem. Faktem jest to, że na płycie znajdziecie kilka mocnych utworów, ale jak dla mnie nie ratuje to ogółu materiału.
Mi prywatnie taki styl nie podchodzi, ale wiem, że na pewno ten krążek znajdzie swoich odbiorców.
Jeżeli ktoś chce zaryzykować i sprawdzić Everywhere at Once to zapraszam do późniejszego podzielenia się własnym zdaniem w komentarzach.


TRACKLIST:

01. Intro Tag
02. Don't Change
03. Hott 2 Deff
04. Differences
05. Cakewalk
06. Shoe Hoes Anonymous
07. I'm A Phreak
08. I Like It, I Love it
09. The World Is Calling
10. Top Shelf
11. Is It The Skin I'm In?
12. Homeland Security
13. Do U Buy It?
14. Rules Were Meant To Be Broken (Remix)
15. Whispers
16. I Can't Decide(Everywhere At Once)
17. Re-Intro
18. Let Me In, Let Me Out (Remix)